Anita Włodarczyk z pięknym gestem na igrzyskach. Polka kilka centymetrów od medalu
Anita Włodarczyk na igrzyska do Paryża jechała po to, żeby raz jeszcze pokazać swoją wielką, sportową klasę. Polka nikomu nic nie musiała udowadniać, mając na koncie, chociażby trzy złote medale olimpijskie (Londyn 2012, Rio de Janeiro 2016 i Tokio 2021) czy niepobity rekord świata – 82,98 m – ustanowiony w 2016 roku.
Paryż 2024: Anita Włodarczyk o kilka centymetrów od medalu igrzysk
Wtorkowy (tj. 6 sierpnia) konkurs w stolicy Francji rozegrał się na przestrzeni dosłownie kilku centymetrów, spoglądając na dystans dzielący od podium IO 2024 polską mistrzyni. Włodarczyk rzucała bardzo regularnie. Polka rozpoczęła od 73,17 m. Następne próby, to kolejno: 72,18; 73,13; 74,23; 69,77. Ta ostatnia, niestety, z zahaczeniem młota o siatkę, co automatycznie uniemożliwiło atak na podium. Włodarczyk do brązowego medalu, trzeciej Chinki Jie Zhao, zabrakło czterech centymetrów. A tak właściwie pięciu, żeby przeskoczyć odległość 74,27 osiągniętej przez reprezentantkę Chin. Polka dała jednak wszystko to, co tego dnia miała i mogła dać. Osiągając najlepszy wynik w sezonie, właśnie na igrzyskach, czyli imprezie docelowej.
Włodarczyk 8 sierpnia skończy 39 lat. Najprawdopodobniej to ostatnie igrzyska w karierze wielkiej mistrzyni. Na sam koniec, po ostatnim w konkursie w Paryżu rzucie, Włodarczyk uśmiechnęła się do kamery i pocałowała orzełka na swoim biało-czerwonym stroju. Gest symboliczny, ale jakże wymowny. Tym razem zakończyło się na czwartym miejscu, ale wielkiej polskiej mistrzyni należą się ogromne podziękowania i szacunek za to, czego dokonała na przestrzeni całej swojej kariery. Nie tylko tej w olimpijskim wydaniu.
Co ciekawe, właśnie od czwartego miejsca Włodarczyk rozpoczynała swoją olimpijską podróż. Takie miejsce Polka zajęła w 2008 roku w Pekinie. W Paryżu ta piękna kariera spięła się klamrą. Ale jak sama przyznała wielka olimpijka, nie ma zamiaru kończyć kariery. Kto wie zatem, co będzie w kolejnych latach, aż do Los Angeles w 2028 roku.
Olimpijska reprezentacja Polski z czterema medalami w Paryżu
Dotychczas Polska ma na swoim koncie cztery medale olimpijskie z rywalizacji w stolicy Francji. Jako pierwsza, wicemistrzostwo olimpijskie zdobyła Klaudia Zwolińska, kajakarka górska. Brązowy krążek dołożyły następnie polskie szpadzistki, wyszarpując sukces w drużynie, wygrywając po kapitalnej walce mecz o 3. miejsce z Chinkami.
Na sukcesy pań odpowiedzieli panowie. Brązowy medal zdobyli wioślarze, polska czwórka podwójna w składzie: Dominik Czaja, Fabian Barański, Mirosław Ziętarski i Mateusz Biskup. W piątek 2 sierpnia brązowy krążek dołożyła za to Iga Świątek. Jako pierwsza w dziejach polskiego ruchu olimpijskiego, wywalczyła medal olimpijski w tenisie.
Polska ma też „wirtualny” krążek, jeszcze niewpisany do oficjalnego dorobku, ale już pewny – patrząc na rywalizację. Mowa o sukcesie pięściarki Julii Szeremety. Polka znalazła się w najlepszej czwórce w kategorii 57 kg. A ponieważ w pięściarstwie walk o brąz nie ma, to polska zawodniczka może się już cieszyć z miejsca na podium IO 2024.
Warto przypomnieć, że na ostatnich letnich igrzyskach (Tokio 2021) Polska sięgnęła łącznie po 14 medali olimpijskich. Złożyły się na ten dorobek: cztery złote, pięć srebrnych oraz pięć brązowych.